niedziela, 17 stycznia 2010

Musztarda po obiedzie :)

Boże Narodzenie już za nami, ale ja jeszcze chcę pokazać co wytworzyłam w ramach upiększania mojej nowej życiowej przystani, w której przyszło mi spędzić ten świąteczny czas.

Pierwszą rzeczą, którą chcę pokazać jest niby-gwiazda, która zdobiła czubek choinki. Wykonałam ją z 5 przestrzennych, papierowych gwiazdek sklejonych ze sobą i ozdobionych z przodu i z tyłu czymś na kształt słoneczka (głównie po to by zamaskować dziurę na środku i by dzieło moje chociaż trochę przypominało gwiazdę).
"Receptę" na wykonanie gwiazdek znalazłam tutaj:
Instrukcja wykonania gwiazdki 3D cz.1





Kolejnymi ozdobami, które wykonałam są papierowe płatki śniegu. Pomimo tego, że sposób wykonania pewnie jest dobrze znany poniżej wstawiam link:
Instrukcja wykonania płatka śniegu

A poniżej moje śnieżynki:







Ostatnia śnieżynka ma 10 cm i powinna kojarzyć się z kwiatem o nazwie poinsecja lub jak kto woli: gwiazda betlejemska, wilczomlecz nadobny lub Euphorbia pulcherrima.

Haftowane miniaturki

Dawno, dawno temu, w czasach przedblogowych popełniłam kilka hafcików. Lubię tworzyć takie maleństwa szczególnie, gdy palce świerzbią do igły, a wolny czas ogranicza się do kilku chwil.

Oto kilka moich dzieł.

Obrazek z kartki urodzinowej dla mojej Przyszłej Teściowej. Wzór znalazłam w "Kramie z robótkami". Moje pierwsze krzyżykowe dzieło pełne błędów i niedoróbek, ale i tak bardzo się podobało :)



Ozdoba choinkowa i magnesik wykonane z gotowych zestawów Permin of Copenhagen.

 

Kolejne kwiatki wyszyte według wzoru pochodzącego z "Kramu z robótkami". Obrazek wkrótce zostanie "zagospodarowany" :)



Breloczek do kluczy dla wielbiciela jesiennych kolorów o imieniu zaczynającym się na literę S ;) Przepraszam za jakość zdjęć, ale dopiero zaprzyjaźniam się z moim aparatem.



Może by tak spróbować szczęścia...



przedłużone do 21 stycznia





 

 
Słodkie trio w:
 
 
 

Candy :)


Rzadko wygrywam konkursy, w których zwycięzcy są wyłaniani w drodze losowania. Rzadko to za dużo powiedziane, lepszym słowem jest NIGDY! Ten typ tak ma i do 13 grudnia święcie wierzyłam, że nie mam co liczyć na jakąś szczególną odmianę. W tym dniu bowiem, po raz pierwszy w życiu ZOSTAŁAM WYLOSOWANA! Ale od początku...Wędrując po różnych blogach natknęłam się na Barbórkowe candy u Elle z bloga "Le petit bonheur". Wtedy jeszcze nie miałam swojego bloga, ale osoby nieblogujące też mogły brać udział, więc skorzystałam z tej sposobności. Szczęście uśmiechnęło się do mnie pełna gębą i zostałam jedną ze zwyciężczyń :) Elle - dziękuję jeszcze raz.

Oto moja nagroda. Czyż nie jest wspaniała?



Serduszko zdobiło choinkę.