Notkę tę chciałam umieścić już wczoraj, ale po zalogowaniu się na konto na bloggerze moim oczom ukazała się pusta lista moich ulubionych blogów. Wszystko odpłynęło gdzieś w niebyt, bez mojej wiedzy i zgody. Wkurzenie moje sięgnęło zenitu, gdy w żaden sposób nie mogłam umieścić nowej notki na blogu i co chwilkę wyskakiwał informacja o błędzie... No cóż... Odbudowuję moją listę i mam nadzieję, że dzisiaj nic mnie niemile nie zaskoczy.
Z niewielkim poślizgiem zdaję relację z postępów w krzyżykowaniu Prezentu Jubileuszowego.
Z powodu niewiarygodnych upałów czułam się jakbym pracowała w kamieniołomach, haftowanie zamieniło się w mordęgę. Jednakże udało mi się wyhaftować tyle ile chciałam.
Fakty:
- strona numer 5 ukończona;
- zrobiłam 2.990 krzyżyków;
- do tej pory popełniłam łącznie 14.874 krzyżyki;
- do końca pozostało 31.376 krzyżyków.
Poniżej kilka fotografii mojego dzieła.
Mój storczyk zdecydował się zakwitnąć, z czego jestem niezmiernie zadowolona. Miałam wielkie obawy, czy potrafię się nim dobrze zaopiekować, ale wygląda na to, że chyba mnie lubi :)
Do mojej koralikowo-papierowej kolekcji dołączyły nowe nabytki.
Na deser koktajl mleczno-truskawkowy (dla mnie) i mleczno-jagodowy (dla mojego Narzeczonego, wielbiciela czarnych jagód w każdej chyba postaci). Koktajl to moje jedyne pożywienie w trakcie upału. Nie mam ochoty na żadne solidne jedzenie, a do tego taki schłodzony napój wspaniale orzeźwia.
Truskaweczka z mojego krzaczka. Jeżeli ktoś nie wie jak mam na imię, na talerzyku wypisana jest odpowiedź :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających mojego bloga!!!
Dziękuję za odwiedziny i komentarze!
Dziękuję za odwiedziny i komentarze!